akurat w dniu wyścigu świeci słońce, pada deszcz, wieje wiatr i tłucze grad - tak było 30 maja na wyspie Wolin

Po raz kolejny na wyspie Wolin ścigało się na dystansie 110 km 150 zawodników w różnych kategoriach wiekowych. Strat miał miejsce w Świnoujściu i następnie trasa wiodła w kierunku Międzyzdrojów, przez Woliński Park Narodowy do Wolina. Dalej w kieruknku Zielonczyna ( Puszcza Goleniowska ), aż do Stępnicy i z powrotem do Świnoujścia .

Podobnie jak w ubiegłym roku kolarze mieli cały przekrój warunków atmosferycznych. Świeciło słońce, padał grad, wiał wiatr, lał gwałtowny i obfity deszcz, ponownie świeciło słońce, było bez wiatru i ponownie pod wiatr i ulewa. Jak wyścig się skończył, to niebo stało się prawie bezchmurne i wyjrzało słońce. No ale cóż, tak to bywa . 

Trasa nie jest trudna, ponieważ to nie jest teren górzysty, ale łagodne podjazdy są. Pierwszy odcinek trasy zawodnicy przejchali w bardzo szybkim tempie. Prędkść nie schodziła poniżej 40 km/h ,a były momenty ,że jechali 48 km/h. Pierwsza hopka była na 13 kilometrze i tu już nie wszyscy wytrzymali to wysokie tempo. Poprawka była na 27 kilometrze. Przez około 10 km szosa cały czas jest lekko "w plusie" i tu najmocniejsi odjechali, a pozostali utowrzyli swoje grupy lub musieli jechać sami. Podmuchy wiatru spowalniały momentami jazdę do 25km/h . 

Do wyścigu zgłosiło się 150 kolarzy, a ukończyło 138. Krzysztof Kozanecki Team SESAMISPORT -  KK TARNOVIA, uczestnik wielu wyścigów na Wolinie, wystartował z numerem 234 ( pierwszy z lewej ) . 

W kategorii open wyścig na dystansie 110 km wygrał Tomasz Wąsaty, drugi był Marek Kozłowski , trzeci Michał Miazga. Krzysztof Kozanecki w open został sklasyfikowany na 60 pozycji ,a w swojej kategorii wiekowej na 7.

Krzysztof Kozanecki SEASAMISPORT - KK TARNOVIA 

 

Co warto zobaczyć ?

Międzyzdroje 

Tradycje wczasowe Międzyzdrojów sięgają 1830 roku, kiedy to radca sanitarny dr Oswald z Berlina rozsławił w swoich publikacjach walory lecznicze nadmorskiej miejscowości Misdroy.

W 1835 roku urządzono pierwsze obiekty kąpieliskowe na plaży. Osobno dla pań i panów. W latach późniejszych następowała systematyczna rozbudowa pomieszczeń przystosowanych do przyjęcia letników. W 1842 roku gmina wybudowała kasyno. Około 1860 roku kupiec belgijski Lejeune zbudował najbardziej okazały wówczas budynek wczasowy (obecnie Międzynarodowy Dom Kultury) a w jego otoczeniu urządził park zdrojowy z egzotycznymi drzewami. Oba te obiekty odkupiła w 1897 roku gmina, przeznaczając je na cele społeczne.

Uruchomienie zakładu przyrodoleczniczego nadało Międzyzdrojom rangę uzdrowiska morskiego. Począwszy od 1897 roku szereg pensjonatów było czynnych przez cały rok. W 1902 roku do Międzyzdrojów dotarła kolej, która ułatwiła dojazd letników nad morze ze Szczecina i Berlina. W 1913 roku oddano użytkowania sieć wodociągową oraz kanalizację miejską. Miejscowość posiadała też własną elektrownię. Dnia 1 lipca 1895 roku oddano do użytku letników 300 metrowe molo spacerowe.

 

 

Kurort posiadał więc nie tylko piękna zabudowę wczasową, ale i nowoczesne urządzenia techniczne co znacznie polepszało warunki wypoczynku. Począwszy od 1895 roku ukazywała się lokalna gazeta, która zamieszczała oferty wczasowych kwater, jak też publikowała imienną listę gości letnich.

Gości przybywało z każdym sezonem letnim. W 1913 roku była rekordowa liczba ponad 20 tys. letników. Życie towarzyskie skupiało się w Domu zdrojowym, gdzie obowiązywały stroje wieczorowe. Damy w jasnych strojach bez kapeluszy. Panowie w ciemnych garniturach i białych rękawiczkach. Orkiestra zdrojowa koncertowała codziennie, a przy dobrej pogodzie na promenadzie w muszli koncertowej.

Pomost mola służył w okresie letnim jako przystań łodzi spacerowych oraz statków pasażerskich utrzymujących stałą komunikację ze Świnoujściem. Drugi port wodny znajdował się w pobliskim Zalesiu, gdzie dobijały statki z letnikami ze Szczecina. Odbywały się różnorodne imprezy, jak wyścigi konne, pokazy sztucznych ogni itp. W 1935 roku kurort obchodził uroczystości 100-letniej tradycji kąpieliska morskiego

molo w Międzyzdrojach ( 2015 )

                                                                          chwila zadumy

Pozdrawiamy wszytkich kolarzy ,a tym którzy wezmą udział w wyścigu na Wolinie, w 2016 roku życzymy zdecydowanie więcej słońca i bezwietrznej pogody.

Zespół redakcyjny SESAMISPORT