Granfondo Copenhagen i jazda indywidualna na czas

Granfondo Copenhagen to kolejna eliminacja amatorskich mistrzostw świata w kolarstwie szosowym. Pozostało jeszcze 7 wyścigów i finał w Allborg ( Dania ). Na każdej z imprez kolarze walczą o zakwalifikowanie się do finału. Tylko 25% zawodników z każdej grupy wiekowej, którzy oczywiście ukończyli dany wyścig, może wziąć udział w ostatecznej rozgrywce o koszulkę mistrza świata amatorów w kolarstwie szosowym UWCT.

 

14 maja w miejscowości Helsingor ( 35 km na północ od Kopenhagi ) UWCT zorganizowało Time Trial dla kolarzy amatorów - masters. Trasa prowadziła przepięknymi duńskimi drogami o bardzo dobrej nawierzchni. Pozazdrościć !

W tej konkurencji bardzo istotna jest dobra rozgrzewka . Najlepiej jeśli zawodnik może to zrobić na rowerze wpiętym w trenażer. Jest wtedy pełna kontrola tętna i odpowiednie nawodnienie organizmu. Kolarz po takiej rozgrzewce jest przygotowany do startu na "pełen gaz" ,bo przecież o to chodzi w jeździe indywidualnej na czas. Po zjeździe z podium trzeba maksymalnie rozpędzic rower i najlepiej tak trzymać do mety .

 

Na starcie TT stanęło 481 zawodników . Start i meta usytuowane były na rynku w Helsingor. Zawodnicy startowali co 30 sekund, zaczynając od najstarszej kategorii i mieli do pokonania 25.5 km . Utrudnieniem był wiatr ,który w Danii wieje zawsze i kilka podjazdów - w sumie ok 200 m przewyższenia. Pierwszy podjazd był zaraz po starcie, tak że był to trudny moment dla wszystkich i łatwo było "stracić oddech" .

Wyścig ze statru wspólnego odbył sie na dwóch dystanasach 112 km i 168 km. W pierwszym przypadku należało przejechać 2 pętle po 56 km ,a w drugim 3. Start miał miesce w Snekkersten koło Holsingor i meta była w tym samym miejscu. W ubiegłym roku trasa wiodła z Kopenhagi do tego samego miejsca,czyli do Snekkersten. Strat w dużym mieście jest jednak zawsze większym problemem. Przejazd ulicami miasta, czasami po bruku, czasami przez szyny tramawajowe nie jest tak bezpieczny, jak jazda po gładkiej szosie w terenie niezabudowanym.

Na starcie Granfondo stanęło ponad 500 zawodników w różnych grupach wiekowych. 

W Snekkersten start i zarazem meta jest usytuowana nad samym brzegiem morza. Po około 600 metrach peleton skręcił w głąb lądu na 56 kilometrową pętlę. 

W zależności od kateorii wiekowej należało ją przjechać dwa lub trzy razy. Dystans 168 km przewidziano dla zawodników do 59 lat ,a krótszy 112 km dla 60 + . Warto nadmienić ,że przejechanie, w tym wieku, takiego dystansu ze średnią prędkością ok. 40 km/h jest wielkim sukcesem i pokazaniem mistrzowskiej klasy.

Kategorię wiekową M55-59 wygrał Hans Hellerup z Danii ,ale tuż za nim kreskę minęło trzech Polaków: Franek Harbacewicz, Mirosław Mazurowski i Dariusz Spadziński ,a Artur Spławski był 8. Wszyscy zdobyli kwalifikacje do finału Mistrzstw Świata Amatorów UWCT

W tym roku statowała spora grupa Polaków . Granfondo ukończyło 20 polskich zawodników. Najwiekszą grupę stanowili oczywiście Duńczycy, Norwegowie i Szwedzi.

Krzysztof Kozanecki ( wielokrotny uczestnik wyścigów UWCT ) Team KK Tarnovia 

W ubiegłym roku Krzysztof Kozanecki był jedynym Polakiem ,który brał udział w Granfondo Copenhagen. Zajął wtedy ( w swojej grupie wiekowej ) 4 miejsce w wyścigu ze startu wspólnego i 19 miejsce w jeździe indywidualnej na czas. W tym roku nie mógł wziąć udziału w tej imprezie z uwagi na kontuzję. Trzymał jednak kciuki za swoich kolegów ,którzy po zaciętej walce zdobyli kwalifikacje. Jest jeszcze kilka wyścigów i być może uda się również Krzysztofowi Kozaneckiemu zakwalifikować do finału mistrzostw świata.

Helsingør, to miasto na północnym wschodzie Zelandii , położone 40 km na północ od Kopenhagi  nad cieśniną Sund. W tym miejscu cieśnina ma 4 km szerokości. Na przeciwległym brzegu cieśniny znajduje się bliźniacze szwedzkie miasto Helsinborg. Helsingor po raz pierwszy pojawia się w zapiskach historycznych w 1231 rW centrum miasta zachowana jest znaczna część średniowiecznej zabudowy oraz liczne renesansowe okazałe rezydencje. Na palcu Axeltorv stoi pomnik dłuta Utzona Francka, przedstawiający Eryka Pomorskiego ( urodzonego w 1382 roku ,w Darłowie) ówczesnego króla Danii ,Szwecji i Norwegii. Mieszkańcy z pewnością byli wdzięczni władcy, który wprowadził opłaty dla przepływających cieśniną statków. Haracz (Oresundstolden) pobierano od 1429 do 1857 r. Część tych pieniędzy trafiała do magistratu, przyczyniając się do rozwoju Helsingoru.

Najciekawszym zabytkiem miasta jest oczywiście "zamek Hamleta", czyli zamek Kronborg

Imponująca forteca Kronborg budziła lęk w żeglarzach, dziś jest kojarzona z dwiema legendarnymi postaciami: duńskim księciem Hamletem i Ogierem Duńczykiem - legendarnym rycerzem , bohaterem narodowym Danii. W Szekspirowskim dramacie Hamlet zamek nosi nazwę Elsynor pochodzącą od wymowy nazwy miejscowości, w której zamek się znajduje. W XVIII w. w obrębie zamku powstał ogród i symboliczny "Grób Hamleta". Zamek Kronborg w przeszłości był królewską rezydencją i siedzibą garnizonu wojskowego, a ostatnio służy jako bogate w dokumenty, modele statków i instrumenty nawigacyjne Muzeum Morskie. Goście spacerują brukowanymi uliczkami pośród starych domów portowego miasteczka i chodzą po wałach. Zaś tradycja wystawiania "Hamleta" jest hołdem dla Szekspira. Chlubą zamku są również królewskie apartamenty, renesansowy holenderski styl umeblowania, dwa renesansowe globusy i najdłuższa sala w Europie licząca 62 m.

Dzięki swojemu położeniu przy wyjściu z Bałtyku na ocean, jest to również popularny i znany port jachtowy.

Kolejne eliminacje w Grecji 22 -24  maja . 

Skyros Cycling Challenge

Pozdrawiamy kolarzy 

Zespół redakcyjny SEASMISPORT

excellent cheap franckmullerwatches.to under $60 extra attractive. excellent cheap it.wellreplicas.to under $60 extra attractive. swiss https://pt.upscalerolex.to/ presents typically the community from hopes. www.burberryreplica.ru bought on the streets in new york city.