11 Prosecco Cycling - Valdobbiadene Italy 2014

To już 11 edycja tej wspaniałej imprezy. Niestety powódź, która zniszczyła 2 sierpnia okolice Molinetto della Croda zmusiła organizatorów do zmiany trasy wyścigu Prosecco. W związku z tym, w dniu 28 września kolarze pojechali nową trasą. Dystans wynosił 97 km, a całkowite przewyższenie 1350 metrów.  

Trasa nie była szczególnie trudna ,ale trzeba było pokonać najwyższe wzniesienie Colle di Guarda (1300 m ) oraz podjazd na Muro di Cà del Poggio (1150 ) ze wzniosem do 18 % !!!

Start miał miejsce o godzinie 8.45 przed pałacem Piazza Marconi w Valdobbiadene. Dalej trasa wiodła w kierunku Refrontolo i po ponownym przejeździe przez Solighetto w kierunku Guia, Follo, Santo Stefano, Cartizze do Valdobbiadene. Oprócz bufetu w Muro di Ca' del Poggio były jeszcze kolejne trzy : w Colle di Guarda (km 33 ), w Confin (km 60) i w Guia (km 88) . W nagrodę wszyscy uczestnicy mogli w specjalnym bufecie wypić kieliszek Prosecco.

Startowe kosztowalo od 32 do 46 Euro . Pakiet startowy oprócz numeru zwierał różne upominki no i oczywiście butelkę Prosecco. Na stracie pojawiło sie około 2000 zawodników. Najwięcej z Włoch ,ale też z Czech, Szwajcarii, Austrii ,Niemiec, Kanady, Anglii, USA i trzech kolarzy z Polski.

Na taki wyścig przyjeżdżają kolarze główie po to ,żeby sie pościgać i zająć jak najlepszą pozycję w klasyfikacji. Jest jednak pewien procent uczestników, którzy chcą po prostu przejechać trasę i przeżyć atmosferę kolarskiej rywalizacji. To też wielka frajda.

                               Przepiękne trasy , niezapomniane widoki    "Cycling is our passion"

W klasyfikacji generalnej pierwsze trzy miejsca zajęli Włosi.

1. ROBERTO CUNICO -  2:32:03   ( TEAM BERALDO GREENPAPER EUROPA OVINI), 2. SIMONE PENZO - 2:32:20.40 (A.S.D. IPERLANDO), 3. ALESSANDRO BIANCHIN - 2:33:11.4 (PROSECCO  CYCLING )

Oprócz tzw. klasyfikacji Open , była klasyfikacja w grupach wiekowych

                         

 

"Pasta party jakiego jeszcze nie było" - tak mówili uczestnicy 11. Prosecco Cycling.  Oczywiście te 10 poprzednich też było  wspaniale zorganizowanych z przepysznymi włoskimi makaronami.

Taka impreza to fenomenalna i bardzo skuteczna promocja regionu. Tysiące osób, które uczestniczyły w zawodach będą opowiadać o swoich przeżyciach i wrażeniach oraz pokazywać zdjęcia tysiącom znajomym. To z pewnością zaprocentuje i zapewne w przyszłym roku przyjadą nowi zawodnicy i nowi turyści. To naprawdę działa.

Valdobbiadene – miejscowość i gmina we Włoszech, w regionie Wenecja Euganejska, w prowincji Treviso.

Historia winogradnictwa na wzgórzach Conegliano-Valdobbiadene sięga zamierzchłych czasów, świadczy o tym praca człowieka rzeźbiącego na przestrzeni wieków najbardziej słoneczne stoki. Odmianę Prosecco uprawia się na tych wzgórzach od przeszło dwustu lat. Dokładne pochodzenie tej odmiany otula mgła tajemnicy, jednkże są przesłanki wskazujące na to, że była ona znana już w czasach Cesarstwa Rzymskiego jako „Pucino”. Szczególnie cesarzowa Livia Augusta upodobała sobie wino z tych winogron.

 

Jeśli wino ma barwę topazu, oszałamiający bukiet, jest figlarnie soczyste i przyjemne w smaku, i nie da się go zapomnieć już po pierwszym łyku, najprawdopodobniej mowa jest o Prosecco z Conegliano-Valdobbiadene.

Strefa produkcji rozciąga się przez pasmo wzgórz w prowincji Treviso i obejmuje obszar pomiędzy miasteczkami Conegliano i Valdobbiadene. Strefa ta obejmuje kilka łańcuchów wzgórz – biegnących ze wschodu na zachód – które następują po sobie od nizin do podnóża Alp, leżąc w pół drogi pomiędzy stanowiącymi osłonę Dolomitami na północy a Adriatykiem, co ma dodatni wpływ na klimat i krajobraz. Strome zbocza wzgórz utrudniają mechanizację, tak więc utrzymanie winnic pozostaje prawie zawsze w rękach drobnych winogradników.

Szczególnie prestiżowym rodzajem Prosecco jest to wytwarzane w strefie „Cartizze”, małym wyznaczonym obszarze, opisanym w Regulaminie Dyscyplinującym jako 104 ha winnic położonych wśród najbardziej stromych pagórków San Pietro di Barbozza, Santo Stefano i Saccol w gminie Valdobbiadene. Strefa ta jest prawdziwym „cru” (winnica lub grupa winnic, w których uprawia się jedną odmianę winorośli), stworzonym przez doskonałą kombinację łagodnego mikroklimatu i zróżnicowanych gleb .

Prosecco z Conegliano-Valdobbiadene opiera się na kilku, ale za to precyzyjnych, przepisach, gwarantujących jego unikalność i autentyczność, i na tradycji, która, zdołała zachować przez lata wyraźną i łatwą do rozpoznania tożsamość. Ciche, perliste czy musujące, Prosecco DOC z Conegliano-Valdobbiadene rozpoznać można po jego bladym słomkowożółtym kolorze, umiarkowanej ciężkości i charakterystycznym owocowo -kwietnym zapachu.

Prosecco di Valdobbiadene Superiore di Cartizze

To prawdziwe uosobienie pięknych chwil w życiu. Nasycenie koloru sygnalizuje złożoność intensywnych i zachęcających aromatów: od jabłka do gruszki, od moreli przez cytrusy do róży, z przyjemną nutką prażonych w cukrze migdałów na finiszu. To musujące wino dobrze współgra z tradycyjnymi deserami, od kruchych ciasteczek przez placek z owocami do słodkiej „focaccii” . Cartizze nie tylko stanowi idealne zwieńczenie dostojnego obiadu, lecz skłania także do wznoszenia nim radosnych toastów i czyni każdą ceremonię bardziej uroczystą.

co dobrego na ząb w krainie Prosecco DOC

Mieszkańcy pasma wzgórz między Conegliano a Valdobbiadene zdołali zachować, mimo upływu czasu, swe najlepsze tradycje gastronomiczne, tak więc i my możemy cieszyć się zapachami i smakami miejscowych potraw, pozostawionych nam w spadku przez minione pokolenia. Co prawda są tacy, co nazywają je „strawą biedaków”, jako że są one przygotowywane z podstawowych miejscowych produktów, jednak w rzeczywistości jest to wspaniała kuchnia „niszowa”, wyrażająca nagromadzoną przez wieki mądrość ludową w tworzeniu zrównoważonych dietetycznie jak i smakowo potraw.

Tradycje kulinarne mają tu pradawne korzenie. Od zawsze przygotowywano tu dziczyznę; z rożna lub pieczoną w piecu czy też duszoną jako przepyszny soczysty gulasz podawany z gorącą „polentą” . Jesienią i zimą stoły wzbogaca obfitość leśnych grzybów: muchomor cesarski, „porcino” (borowik), „chiodino” (opieńka miodowa), różne grzyby z rodziny kurek i inne. Grzybów tych używa się do przyrządzania szerokiej gamy ludowych potraw o bogatym smaku, występujących tylko na tym obszarze. Także kasztany z tych okolic odkryto na nowo - służą za farsz do gęsi na zimowy świąteczny stół lub wraz z grzybami za bazę do b. ciekawych smakowo kremów i zup.

Wiosną przychodzi pora na dania domagające się garści dzikich ziół z pola i lasu. Tych używa się w gorących zupach, pokrzepiających i orzeźwiających, pysznych wiosennych risottach, będących dumą kuchni prowincji Treviso, delikatnych „tortelli” , w słonecznych omletach i wielu innych lokalnych potrawach.

   

Nie można pominąć miejscowej wieprzowiny, z której robi się niezrównane kiełbasy, oraz gamy serów o szczególnych nazwach, od „Bastardo” do „Morlacco” z alpejskich chat, od „Casatelli” do „Caciotty”, od „Montasio” do „Pressato”.

Proste, tradycyjne dania są tu na porządku dziennym, chleb piecze się w piecach opalanych drewnem a „polenta” nadal jest „królową” stołu. Przemierzając na rowerach szlaki prowadzące z Conegliano do Valdobbiadene nieraz poczujemy unoszące się w powietrzu przyjemne zapachy domowej kuchni.

Przed spróbowaniem któregoś ze specjałów, zawsze powinno się zacząć od kieliszka musującego radosnego Prosecco DOC

http://www.villasandi.it/index.php/page/id/5/villa-sandi-a-bollicine.html?begin=6&num=2&numBegin=1

                                                                           www.villasandi.it

           Salute  Ciclisti !!!!

            My też pozdrawiamy kolarzy

Grzegorz Jankowski i Krzysztof Kozanecki uczestnicy wielu europejskich wyścigów.

                       

kliknij galerię zdjęć