Henryk Charucki - jeden z najlepszych polskich kolarzy szosowych.

60. Jubileuszowy Wyścig Urodzinowy 

Sto lat, sto lat niech żyje Harry nam …… a kto Henia nie szanuje niech go piorun trzaśnie

– tak śpiewała pełna sala gości na 60 urodzinach Henia Charuckiego. Na zaproszenie mistrza przyjechali koledzy z szosy, z różnych zakątków Polski i Europy.

Heniu ! – jedź kolejną 60 – tkę.

Harry wspominał, z łezką w oku, jak to w roku 1974 napisał list do Dolmelu Wrocław,który w latach siedemdziesiątych był kolarską potęgą. Sekcja kolarska liczyła wtedy około 40 zawodników i każdy młody kolarz marzył o startach w koszulce Dolmelu.

Henryk Charucki i trener Mieczysław Żelaznowski z żoną Teresą 

W klubie tym jeździł Ryszard Szurkowski zwycięzca Wyścigu Pokoju, mistrz świata z Barcelony. Wraz z nim jeździło wielu innych znakomitych kolarzy, jak np. Jan Brzeźny, czy Jan Faltyn. Trenerem był Mieczysław Żelaznowski, który wtedy był jednym z najlepszych kolarskich menedżerów w Polsce.  Do Dolmelu pisało listy wielu młodych sportowców, ale niewielu miało szanse w nim jeździć. I tu nad Heniem czuwała Opatrzność. List na biurku Mieczysława Żelaznowskiego zobaczyła jego żona Teresa, która również pochodziła, tak jak Heniu, z Podlasia. Powiedziała do męża : sprawdź tego chłopaka, czuję ,że ma charakter. Nie myliła się.

W czerwcu 1974 roku ,19 letni Heniu przyjechał do wrocławskiego klubu i tak zaczęła się jego WIELKA kolarska przygoda, która trwała pona 20 lat.

Harry

To w klubie Dolmel, Henryk Charucki osiągał największe sukcesy. W 1978 roku zwyciężył Tour de Mexico (wyścig Dwóch Kalifornii). Również w 1978r. był liderem i faworytem do zwycięstwa w Tour de Pologne, niestety bardzo poważny wypadek odebrał mu zwycięstwo. W roku 1979 dopiął swego i zwyciężył Tour de Pologne oraz zdobył tytuł Górskiego Mistrza Polski. Był srebrnym i brązowym medalistą Mistrzostw Polski w jeździe drużynowej na czas (Flota Gdynia i Dolmel Wrocław). Startował w największych wyścigach na świecie między innymi w Mistrzostwach Świata, Tour de l’Avenir, Giro de Italy, w Wyścigu Dookoła Austrii, w Wyścigu Dookoła Szwajcarii, DauphineLibere i wielu innych. W latach 1982-1992 ścigał się zawodowo w grupach kolarskich we Francji, wygrywając tam ponad 100 wyścigów.

Harry do dzisiaj prezentuje wysoką formę sportową i ściga się w wielu wyścigach w kategorii Masters. 

Na urodzinowy bankiet przybył 80 osobowy peleton kolarski. Na starcie stanęli : Ryszard Szurkowski, Tadeusz Mytnik, Mieczysław Nowicki, Jan Jankiewicz, Zbigniew Szczepkowski, Jan Brzeźny, Janusz Bieniek, Stanisław Dymek, Irek Walczak, Jan Faltyn, Stanisław Czaja, Clemens Ujejski, Wacław Skarul, Wiesław Leśniakiewicz, Marek Kowalski, Jacek Bodyk, Joanna i Tomek Wołodźko, Leszek Kozioł, Krzysztof Kozanecki  i wileu innych ludzi kolarstwa .

Harry, o każdym opowiedział krótką anegdotę ,co i tak zajęło półtorej godziny, ale przynajmniej przypomniały się zabawne i mniej zabawne sytuacje sprzed kilkudziesięciu lat.

Harry i Jan Jankiewicz ( dwukrotny wicemistrz świata w kolarstwie szosowym ) 

Opowieściom nie było końca. Wszyscy się świetnie bawili i dojechali do mety około 4 rano. Próby wcześniejszych ucieczek były natychmiast kasowane ,a dotrzymanie koła czołówce, nie było wcale takie łatwe. Tempo było momentami zabójcze, a tętno skakało poza maksymalne granice. Na szczęście obyło się bez kontuzji i kraks. 

Teresa i Mieczysław Żelaznowscy , Chris i Kasia, Harry i  Joasia 

Harry ! życzę Tobie dużo zdrowia i wspaniałej kolarskiej zabawy

przez następne 60 lat 

Chris