PORSCHE CENTRUM POZNAŃ - Człowiek i Maszyna

30 września w Porsche Centrum Poznań spotkali się sympatycy szybkich samochodów i rowerów. 

Oficjalnego otwarcia imprezy dokonał szef sprzedaży PORSCHE - Bartłomiej Suchorski.

Krzysztof Kozanecki

Krzysztof Kozanecki opowiedział, jak to sie stało, że w salonie PORSCHE doszło do takiego spotkania i dlaczego nazwa spotkania to " Człowiek i Maszyna ". Przypomniał sylwetki dwóch wielkich sportowców : Adama Smorawińskiego i Ryszarda Szurkowskiego, których osobiście zna od wielu, wielu lat. Jeden i drugi napędzał swoją maszynę. Pierwszy otwierając przepustnicę gaźnika, a drugi naciskając pedały. Obydwaj w latach 70. odnosili wielkie sukcesy. Pan Adam Smorawiński zaczynał od garbatej Warszawy, Skody, potem było BMW, a w 1973 roku przesiadł się na PORSCHE Carrera RS. Zdobył 15 tytułów mistrza Polski. 7 krotnie startował w Rajdzie Monte Carlo, co w tamtych czasach dla Polaka i polskie możliwości było nielada wyczynem. Ryszard Szurkowski to legenda polskiego kolarstwa. Blisko 800 razy stawał na podium, z czego prawie 500 na tym najwyższym. Potrafił w roku przejechać 100 wyścigów i z tego połowę wygrać. Nie ma takiego drugiego kolarza. W 1973 zdobył mistrzostwo świata i właśnie ten złoty finisz wszyscy goście zobaczyli na dużym ekranie. 

Krzysztof Kozanecki wzniósł toast za gości honorowach i za spotkanie w tak zacnym gronie. Życzył gościom miłego spędzenia czasu i używając gwary poznańskiej " trochę bejmów, żeby każdy mógł sobie lajsnąć samochód w tym salonie ". 

Honorowymi gośćmi imprezy byli: Adam Smorawiński - wielokrotny mistrz Polski w wyścigach samochodowych, Ryszard Szurkowski - legenda polskiego kolarstwa i Tomasz Zimoch - komentator sportowy.

Tomek Zimoch w profesjonalny sposób, w formie wywiadu, poprowadził rozmowę z Adamem Smorawińskim i Ryszardem Szurkowskim i sprowokował ich do opowiedzenia jakichś niesamowitych histroii z ich sportowych karier.

Adam Smorawiński opowiedział zabawne przeżycie z lat 70, kiedy to podjechał na start do odcinka specjalnego i chciał założyć kask, a tu ? - kasku nie ma. Minuta do startu i szybka decyzja. Założył sobie na głowę osłonę z tworzywa szucznego od reflektorów dalekosiężnych, która bardziej przypominała garnek. Kolejna historia była związana z 42. Rajdem Monte Carlo w 1973 roku. Potężne opady śniegu spowodowały takie zaspy, że 142 zalogi utknęły na trasie. Adam Smorawiński z pilotem Andrzejem Zembrzuskim zajęli wtedy 39 miejsce w klasyfikacji generalnej. 

Ryszard Szurkowski pokazał jedną ze swoich najcenniejszych pamiątek - medal Fair Play. Miałby w dorobku 13 tytułów mistrza Polski, gdyby nie gest godny wielkiego sportowca. W wyścigu indywidualnym o tytuł mistrza Polski w 1970 r. oddał swój rower koledze i rywalowi Zygmuntowi Hanusikowi. Za ten szlachetny czyn otrzymał Nagrodę Fair Play UNESCO. Tę nagrodę ceni sobie nie mniej niż liczne puchary i medale, które czynią go najlepszym kolarzem Polski. 

kliknij film

Kolejne opowidanie Ryszarda Szurkowskiego dotyczyło ostatniego Wyścigu Pokoju, w którym startował. Był to rok 1975 i Szurkowski miał już pewne zwycięstwo, tak że kolejność na mecie ostatniego etapu nie miała znaczenia. Jechał w zółtej koszulce lidera z numerem 6 i właśnie na tym ostatnim etapie upadł przez Rosjanina. Koszulka, w której wtedy jechał nie została nigdy uprana. Ma wtarty asfalt i żużel oraz przetarcia na plecach. Niesamowita pamiątka, która zrobiła duże wrażenie na uczestnikach spotkania.

Po lewej stronie szarfy mistrza Polski Adama Smorawińskiego, które wywalczył na Porsche Carrera RS, po prawej koszulka Ryszarda Szurkowskiego z Wyścigu Pokoju i koszulka mistrza świata z Barcelony 1973 oraz medale .

Zaproszeni goście słuchali opowieści Mistrzów, które wielokrotnie były przerywane gromkimi brawami.

( fot. Wielka Brytania ) PORSCHE Carrera RS - pierwszy właściciel Adam Smorawiński 

Krzysztof Kozanecki opowiedział niesamowtią historię Porsche Carrera RS, które pan Adam Smorawiński kupił w 1973 roku. Był to 46 samochód z 54 wyprodukowanych. Wtedy oczywiście nie wiedział, że to taka mała seria. Zdobył na nim tytuł mistrza Polski w roku 1973, 74, 75, 76 i 77 . W 1978 sprzedał go niemieckiemu teamowi, który ścigał się na tym samochodzie przez długie lata. Porsche zostało dalej odsprzedane w 2008 roku, a nowy właściciel przywrócił mu stan fabryczny, inwesując w renowację około 180.000 Euro ! Dzisiaj Porsche Carrera RS jest w posiadaniu kolekcjonara z Wielkiej Brytanii, a jego wartość przekroczyła 420. 000 Funtów ! czyli grubo ponad 2.000.000 PLN.

Krzysztof Kozanecki doskonale pamięta ten samochód ponieważ miał to szczęście, że mógł w latach 70. oglądać Porsche  w garażu Adama Smorawińskiego, ale też w nim posiedzieć, a raz nawet miał okazję przejechać się z Mistrzem. W szarej rzeczywistości PRL-u dla młodego chłopaka było to wielkie wrażenie i przeżycie. Przypomniał również jakie tłumy przychodziły wtedy na Ławicę kibicować poznańskiemu kierowcy. To samo działo się podczas Wyścigu Pokoju. Na stadionie 22 lipca siedziało od rana 60 tysięcy osób, które czekały na Zenona Czechowskiego i Ryszarda Szurkowskiego. Po takim etapie młodzież jeszcze raz go rozgrywała, rysując kredą na asflacie trasę, po której zamiast kolarzy śmigały kapsle lub guziki. 

29 września, czyli dzień przed imprezą, PORSCHE oficjalnie zaprezentowało i wprowadziło na rynek nowy model Cayman 718. Udało się samochód sprowadzić do salonu i zaproszeni gości obejrzeli fantastycznie przygtowaną premierę nowego Porsche. Samochód cały czas był zakryty i oczywiście wzbudzał ciekawość. Każdy się domyślał, że to będzie jakaś niespodzianka. W pewnym momencie swiatła zgasły, a zapaliły się reflektory wycelowane w samochód i przy dźwiękach odpowiedniej muzyki czerowne Porsche zostało odsłonięte. Wszyscy podziwiali lśniącą maszynę, wsiadali za kierownicę i pewnie niektórzy pomyśleli o zakupie. Bartek Suchorski ( szef sprzedaży PORSCHE Poznań ) odpowiadał na wiele pytań : jaka pojemność, ile koni, jakie przspieszenie ,no i ile trzeba mieć, żeby wyjechać nim z salonu. 

Po części oficjalnej nastąpiła część nieoficjalna. Goście częstowali się smakołykami. Były zimne przystawki, dania ciepłe, desery i inne rarytasy. Raz po raz wznoszono toasty przednim szmpanem i winem .

Wśród zaproszonych gości był prezydent Poznania Jacek Jaśkowak. Jest on bardzo "sportowym prezydentem". Świetnie biega i jeżdzi na nartach. Był jednym z głównych organizatorów zawodów Pucharu Świata w biegach narciarskich w Szklarskiej Porebie w 2012 i w 2014 roku. Bierze udział w wyścigach kolarskich i trenuje boks. W ubiegłym roku stoczył pojedynek z Tigerem Daruszem Michalczewskim, a w tym roku przygotowuje sie do kolejnego pojedynku z Przemysławem Saletą. Te charytatywne gale bokserske Biznes Boxing Polska mają pomóc w zbiórce potrzebnych pieniędzy na rozbudowę szpitali w Poznaniu.

Pachnie fabryką . Można go już kupić w  PORSCHE CENTRUM POZNAŃ.

Przygotowano ekspozycję klasyków : rowery szosowe Colnago 1976, Jaguar 1973, Freedy Maertens 1975 i Hercules 1980. Świetnie się prezntowały z innym klasykiem sprzed 25 lat - Porsche 964 

Przy najnowszym Porsche nie mogło zabraknąć super rowerów. Pokazano rower torowy FUJI, szosowy Pinarello Dogma F8 na osprzęcie Dura Ace Di2 electronic oraz TREK również na Di2. Goście oglądali rowery z równym zaciekawiem co samochody. 

Tomasz Zimoch - " Panie kończ pan ten mecz "

Kto nie zna tego głosu ?! Przez 38 lat, do 2016, pracował w Polskim Radiu. Na jego antenie m.in. relacjonował mecze reprezentacji Polski w piłce nożnej oraz piłkarskiej ekstraklasy  W 2009 otrzymał Złoty Mikrofon (za wiedzę i emocje, które pozwalają zobaczyć w radiu świat sportu). Relacje Zimocha są tak spektakularne, że internauci nagrywają je i podkładają pod obraz nadawany przez telewizję. Głos komentatorów telewizyjnych oczywiście wyrzucają, bo jest o wiele mniej sugestywny od tego, jakim posługuje się Zimoch. Pamiętamy komentarz w meczu pomiędzy Widzewem Łódź a Brøndby Kopenhaga z 1996. W końcówce spotkania, po strzeleniu gola dającego polskiej drużynie awans do Ligi Mistrzów sezonu 1996/1997, Tomasz Zimoch „zachęcał” tureckiego sędziego Ahmeta Çakara do jak najszybszego zakończenia pojedynku  - Panie Turek, niech pan tu kończy to spotkanie!

Wszycy goście otrzymali w prezencie książkę Tomasza Zimocha " Panie kończ pan ten mecz " podpisaną przez autora, Adama Smorawińskiego i Ryszarda Szurkowskiego.

SESAMISPORT na spotkaniu Człowiek i Maszyna . W końcu sezamki napędzają kolarzy, ale moża je też chrupać jadąc na przykład nowym Porsche Cayman 

kliknij galerię >> dużo zdjęć